Zdarzają się dni, gdy całkowicie tracimy wiarę w siebie, a nasza samoocena jest na minusie. Mamy ochotę nie wychodzić z łóżka i zapaść w sen zimowy. Jesteśmy tylko ludźmi, w dodatku kobietami, dlatego mamy prawo do gorszych chwil.

Dzisiejsza bohaterka to kobieta, która szczęście odnalazła 12 tysięcy kilometrów od domu, w Londynie.

Kwiat Pustyni

Mowa tu o kojarzonej przez większość jako Kwiat Pustyni – Waris Dirie – modelce, która jako dziecko doświadczyła wielu nieszczęść. W wieku 5 lat została obrzezana. Podczas podobnego obrzędu jej siostra i dwie kuzynki straciły życie.

Jako nastolatka uciekła z domu rodzinnego, aby uchronić się przed małżeństwem z sześćdziesięcioletnim mężczyzną. Drogę przez Afrykę w emocjonujący sposób opisuje w swojej książce, która okazała się sukcesem wydawniczym. W samej Polsce sprzedano około 250 tysięcy egzemplarzy.

Waris stała się wzorem do naśladowania dla kobiet na całym świecie, które tak samo jak ona zmagają się z licznymi przeciwnościami losu.

Teraz wiem, że przetrwanie burz i huraganów niesionych przez życie często jest możliwe tylko dzięki sile woli.”- Waris Dirie

Fot. et.wikipedia.org / Amonet from Wikimedia Commons /CC 3.0

Kelnerka w londyńskiej knajpie

Po ucieczce z rodzinnego domu Waris postanowiła odnaleźć swoją rodzinę. W Mogadiszu poznała swoje ciotki, a także męża siostry swojej matki – ambasadora Somalii w Londynie. Dzięki niemu udało jej się dostać do Anglii, gdzie zaczęła swoje nowe, lepsze życie. Początkowo pracowała, jako służba w ambasadzie. Po upływie kadencji wuja, dziewczyna nie chciała wracać, dlatego postanowiła, że zostanie w stolicy Wielkiej Brytanii. W wieku 18 lat, z pomocą somalijskiej koleżanki, znalazła pracę w McDonald ’s, gdzie została odkryta przez fotografa Malcolma Fairchilda. Od tamtej pory jej życie zmieniło się o 180 stopni. Warto wspomnieć o jeszcze jednym fotografie, który przyczynił się do rozwoju kariery Waris – Terensie Donovanie i o kalendarzu „Pirelli”, poświęconym modelkom pochodzącym z Afryki. Sukces tego kalendarza pociągnął za sobą lawinę kolejnych zleceń dla Waris.

Małżeństwo z przymusu

Gdy wszystko zaczęło się układać pojawił się kolejny problem, tym razem z uznaniem paszportu, co skutkowało niemożnością pracy poza granicami Anglii. W tej sytuacji kobieta postanowiła poślubić brata swojej przyjaciółki – Nigela.

W 1990 tych dwoje młodych zawarło związek małżeński, który przerodził się w niezdrową relację. Po roku życia w związku Waris otrzymała paszport i wyjechała do Stanów Zjednoczonych, aby tam rozwijać swoją karierę. Pojawił się kontrakt z firmą jubilerską Pomelatto. Waris została również twarzą jednej z najbardziej prestiżowych firm kosmetycznych – Revlon.

Zawarła znajomość z modelkami takimi jak Claudia Schiffer czy Cindy Crawford. Waris stała się modelką znaną na całym świecie. Pojawiła się na okładkach magazynów takich jak „Vouge”, „Elle” czy „Glamour”, a także wzięła udział w dziesiątkach kampanii reklamowych między innymi „Chanel”, „Levi’s” czy „L’Oreal”.

Podczas pobytu w Nowym Jorku, Waris poznała swojego przyszłego życiowego partnera Dane Murray. Z ich związku rodzi się syn Aleeke.

Zakochałam się w polskim morzu!”

Gdy jej kariera nabrała tempa, modelka przeprowadziła się do USA. Tam, pomimo nieustających propozycji współpracy i ogromnej sławy, ciągle czuła niedosyt. Chciała mieszkać w miejscu, które pokocha. Takim okazał się być… Gdańsk! Jak mówiła: Gdy stanęłam na plaży, dotarło do mnie, że znalazłam się w miejscu, w którym jest wszystko, co uważam za piękne: morze, piasek, piękny las. Waris w Polsce mieszkała 5 lat, a jej rodzina powiększyła się aż do 5 osób, co prawda jedynie jej syn Leon jest z pochodzenia Polakiem, pozostałą trójkę adoptowała, kiedy jej brat stracił żonę i nie był w stanie samotnie wychowywać pociech.

Z inicjatywy Waris, w 2001 roku powstała fundacja ,,Jutrzenka pustyni”, której działania mają na celu zaprzestanie obrządku obrzezania. Za swoją działalność Waris została odznaczona Narodowym Orderem Legii Honorowej.

Pisała dla Was: Klaudia Sadownik

Jedna odpowiedź

  1. Dana

    Uwielbiam ją. Posiadam wszystkie jej książki, a Kwiat pustyni przeczytałam jako nastolatka jednym tchem 🙂 Waris zawsze stanowiła dla mnie inspirację, symbol niezłomności, wytrwałości, nadziei i walki.

    Odpowiedz

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany