Dziś lekcja plastyczna. Nie bójcie się. To lekcja dla każdej z Was. Nie trzeba mieć wielkiego talentu, o którym zaświadczą autorytety, by spotkać się z samą sobą w plastyce, w twórczości.
Spróbujcie być dziś, jak dzieci. Przecież dzieciom wystarczy dać kredki, farby i poprosić, by coś narysowały. One nie zastanawiają się, czy potrafią. One wiedzą, że potrafią.
Nie myślą o ocenie, o kanonach, standardach i autorytetach. One cieszą się tym, że mogą wyrazić siebie, to co w nich jest – przelać na kartkę. Poczujcie, jak dobrze na powrót być dzieckiem. Za każdym razem, kiedy pozwalam sobie być dzieckiem, przychodzą mi do głowy słowa: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie”…
Zatem… bierzemy kartki, kolorowe farby. Każda z Was niech spojrzy teraz na swoje KOŁO ŻYCIA KOBIETY. Temat Waszej pracy: Jak mógłby wyglądać żywioł, którego odczuwanie w sobie zaznaczyłam na najniższym poziomie. Tak więc namaluj swój ukryty żywioł. Z ostatniej lekcji zapewne pamiętasz, że wszystkie żywioły w Tobie tkwią.
Namalowaną pracę wysusz, najlepiej opraw w ramki i powieś w swoim ulubionym miejscu w domu. Oto część Ciebie – Kobiety. I zostań z tym odkrytym fragmentem siebie.
Praca domowa: Przez najbliższy czas zadawaj sobie pytanie: Jak zmieni się moje życie, co będę robiła, jak będę się czuła, kiedy to, co dziś namalowałam, zamanifestuje się w moim funkcjonowaniu.
Powodzenia!
Zostaw odpowiedź