Żądza, chciwość, obsesja, robienie czegoś do przesady, zachłanność, kontrola. Jest to afekt o szerokim spektrum, począwszy od łagodnej chęci do obsesyjnego, nieprzepartego pragnienia posiadania czegoś lub kogoś. Może się ona przejawiać również jako nadmierna ambicja, nienasycenie. Z uwagi na to, że u podstaw żądzy jest popęd, ludzie ogarnięci nią przestają być wolni. Ich umysł znajduje się pod wpływem natrętnych myśli.
Jakie myśli dręczą człowieka ogarniętego pożądaniem?
Nic mnie nie zaspakaja.
Nigdy dość.
Muszę to mieć.
Muszę ją zdobyć.
Daj mi to, czego chcę. Natychmiast!
Jeśli odpuszczę, stracę. Muszę trzymać, wtedy na pewno to dostanę.
Jak żądza wpływa na osiąganie życiowych celów?
Iluzją jest, że w życiu dostajemy to, czego pragniemy. Rzeczywistość wygląda tak, że w naszym życiu materializuje się to, co jest wyborem, decyzją lub intencją. Pojawia się samoistnie, czy tego chcemy, czy nie. Każda intencja objawia się w naszym życiu pod warunkiem, że się poddamy i odpuścimy kontrolę. Vadim Zeland w Transferingu rzeczywistości pisze m.in.:
„Im wyżej zdarzenia są oceniane, tym bardziej prawdopodobna jest klęska. Jeśli nadajesz bardzo duże znaczenie temu, co posiadasz, i bardzo to cenisz, to siły równoważące najpewniej pozbawią Cię tego. Jeśli to, co chcesz zdobyć, również jest zbyt ważne, nie łudź się, że to zdobędziesz. Musisz obniżyć poprzeczkę ważności znaczenia”.
Według Zelanda, pragnienie tworzy nadmierny potencjał, a więc opór w drodze do osiągnięcia celu. Podobnie ma się sprawa z pragnieniem nieposiadania czegoś. Żądza zawsze pozostanie żądzą, nadmierną kontrolą, która blokuje łagodny przepływ energii.
Co można zrobić, by osiągać cele?
Drogą jest odpuszczenie kontroli i zaufanie, że otrzymamy. Chrześcijanie nazywają to ufnością wobec Boga mówiąc „Oddaję to w Twoje ręce. Ty się tym zajmij”. Vadim Zeland radzi, by obniżyć ważność do zera i traktować osiągnięcie z taką samą lekkością, z jaką traktuje się wyjście do kiosku po gazetę. David R. Hawkins również zachęca do tego słowami: „Kiedy odpuścimy chcenie, zaczniemy dostrzegać, że to, co wybraliśmy, pojawia się w naszym życiu w niemal magiczny sposób”.
Dlaczego więc to takie trudne?
Dla człowieka najtrudniejsze jest odpuszczenie kontroli. Dzieje się tak głównie dlatego, że porzucenie jej wzbudza lęk. Właśnie na tym polega iluzja kontroli, iż człowiekowi wydaje się, że dzięki niej jest bezpieczny. To niestety tylko iluzja.
Co pozostaje? Praca nad poszerzaniem świadomości. Praca ze swoimi najtrudniejszymi emocjami. Kiedy odpuścimy lęk i inne emocje o niskich kalibracjach (winę, wstyd itd.), wszystko stanie się możliwe. Zniknie również pożądanie, a marzenia i intencje będą miały szansę zmaterializować się w naszym życiu.
Zostaw odpowiedź