Kostium kąpielowy jest częścią garderoby, bez której nie wyobrażamy sobie udanych wakacji. Pozwala on na eksponowanie naszej figury, równomierne opalenie się oraz przetrwanie nieznośnych upałów. Dziś zakładanie go wydaje się nie tylko czymś zwyczajnym, a nawet pewnym rodzajem dress code’u, który obowiązuje na plaży.

Kiedyś jednak noszenie kostiumu kąpielowego, takiego jak np. bikini, niosło ze sobą poważne konsekwencje. Można było bowiem nie tylko zostać „obdarowaną” zgorszonymi spojrzeniami innych pań, lecz także… trafić do aresztu.

Kąpiele nago

Zanim powstał znany dziś nam kostium kąpielowy, ludzie najczęściej pływali… nago. Dopiero w XVII wieku, wraz z popularyzacją łaźni, zaczęto przywiązywać wagę do ubioru, który obowiązywać miał podczas kąpieli z innymi. Na początku były to lniane koszule dla kobiet i kalesony wraz z kitlami dla mężczyzn.

Przedstawiciele obu płci znajdowali się w oddzielnych pomieszczeniach, a przed wzrokiem osób postronnych, nawet nad morzem, korzystano ze specjalnych kabin, które zasłaniały bawiących się plażowiczów. Dzięki temu prześwitujący materiał nie był powodem do wstydu czy zmieszania.

Początki kostiumu kąpielowego

Potrzeba narodzenia się kostiumu kąpielowego pojawiła się w II połowie XIX wieku, wraz z popularyzacją wyjazdów nad morze oraz wspólnego spędzania tam czasu z mężczyznami. Za odpowiedni strój dla kobiet uważano wtedy suknie z rękawami, pod nimi noszono gorsety. Dół takiej kreacji był nieco krótszy od tego, z jakim panie zmuszone były mierzyć się na co dzień.

Niezbędnym elementem garderoby były wtedy jeszcze obszerne pantalony, pończochy oraz specjalne obuwie. Kostiumy takie produkowano w ciemnych kolorach, ponieważ dzięki temu, mimo starcia z wodą, części ciała plażowicza nie stawały się prześwitujące. Modne był wtedy również płaszcze kąpielowe, które zasłaniały mokrą, nieatrakcyjną flanelową suknię.

Foto: pl.wikipedia.org/ Contributor(s): Truth (Brisbane, Qld.) / Domena publiczna

Obraza moralności

Z powodu wielkiej niewygody, którą sprawiały suknie, zaczęto coraz bardziej skracać i pomniejszać kostiumy kąpielowe. Przyczyną tego była coraz większa aktywność fizyczna kobiet, które zaczęły interesować się sportami wodnymi. Pływanie stało się na tyle popularne, że zaczęto produkować specjalne trykoty. Wywołały one wtedy skandal obyczajowy, którego zwieńczeniem było oskarżenie o obrazę moralności oraz aresztowanie pływaczki długodystansowej, Annette Kellerman – ośmieliła się założyć jeden z nich na bostońskiej plaży.

Prekursorami w projektowaniu kostiumów kąpielowych byli Jaques Heim oraz Louis Réard. To oni bowiem wymyślili dwuczęściowe kostiumy kąpielowe. Pierwszy z panów swoje dzieło nazwał „atomem”, z racji tego, iż był to najmniejszy strój, jaki stworzono do tej pory. Drugi natomiast postanowił zmniejszyć jeszcze jego powierzchnię, sprawiając, że zostały z niego jedynie trzy małe części materiału. Dzieło swoje nazwał „bikini” – było to miejsce, gdzie testowano broń jądrową na Pacyfiku.

Kostiumy teraz

Bikini spowodowało olbrzymi skandal obyczajowy, a na jego zakładanie odważały się jedynie znane aktorki. Akceptację nagości przyniosły ze sobą dopiero lata 60. Modny był wtedy naturalny, opalony look, w efekcie czego kostiumy kąpielowe stały się hitem oraz nieodłącznym elementem, zarówno damskiej, jak i męskiej garderoby. Od tamtej pory kostiumy kąpielowe przestały być kojarzone jedynie ze zgorszeniem i obrazą moralności. Z czasem pojawiły się odważniejsze wariacje, takie jak stringi czy kostiumy topless, które – chodź noszone zdecydowanie rzadziej – nie wzbudziły już takiej kontrowersji, jak pierwszy kostium dwuczęściowy.

Pisała dla Was: Angelika Rudzińska

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany