Tego samego roku, dwudziestego ósmego grudnia, wyszłam za mąż za chłopaka, który obiecał, że jeśli nie zdam matury, kupi mi maszynę do szycia.

Plan B był taki: kupi mi maszynę i zostanę krawcową – jak jego mama. I słowa dotrzymał.

Mimo że zdałam maturę, na początku małżeństwa dostałam od męża w prezencie maszynę do szycia.

Ja, niestety, słowa nie dotrzymałam i krawcową nie zostałam. Uszyłam co prawda pościel dla mojej pierworodnej (do czego kobieta się nie posunie, czując instynkt gniazda!), ale maszyna zaczęła pętelkować i tym samym moja kariera w tym zawodzie dobiegła końca.

Otrzymałam też od teściowej zagonek, na którym miałam uprawiać warzywa, ale zagonek ten podzielił los maszyny do szycia. Po pierwszym siewie i zarośnięciu przez chwasty z działań ogrodniczych zrezygnowałam.

Z małżeństwa również odeszłam, ale dopiero po trzynastu latach. W tym czasie urodziłam córkę i syna. Dzieci długo były jedynym marzeniem, na jakie sobie pozwoliłam, i które zrealizowałam.

Dziś nie cofnę czasu i niczego nie żałuję. Mam jednak świadomość, jak wiele prawdopodobnie straciłam z powodu przekonania o tym, że nie jestem wystarczająco dobra, by mierzyć wysoko i sięgać po to, czego pragnę.

W życiu wiele tracimy, kiedy nosimy w sobie przekonanie, że nie jesteśmy wystarczająco dobre.

FRAGMENT KSIĄŻKI „Ta, która idzie”

O Autorze

ROZWÓJ OSOBISTY

Coach i mówca motywacyjny. Felietonistka, autorka książki „Ta, która idzie”, współautorka książki "Skazane. Historie prawdziwe". Rozważa relacje międzyludzkie i ich wpływ na osiąganie celów. Kobieta uśmiechnięta i kochająca. Jej pasją jest wspieranie innych, poprzez pracę z nimi na drodze rozwoju osobistego.

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany