Kochana Redakcjo,
Dziękuję, że poruszyłyście tu ten temat, że jest możliwość do zwierzenia się.
To co napisze może zdać się śmieszne, ale ostatnio towarzyszyło mi jedno uczucie.
Zaczęło się już jakiś czas temu. Jak zawsze oglądałam swój ulubiony serial. Wprowadzili tam teraz wątek alkoholizmu u jednej z bohaterek. Początkowo nie zrobiło to na mnie wrażenia – to tylko serial. Jednak im więcej oglądałam tego wątku, tym gorzej się czułam. Zrezygnowałam z oglądania dopóki ów wątek się nie skończy. Ucieczka od tematu nie pomogła. Uczucie wciąż było przy mnie – wstyd i obrzydzenie.
Obrazy upitej do nieprzytomności kobiety przypomniały mi mnie samą sprzed paru lat. Kobieta w drogich ciuchach zataczająca się nad ranem. Obrzydliwe.
Mój ojciec pił i zawsze go za to nienawidziłam. A potem to samo, te same zachowania… Ta sama agresja. Nienawidzę jego, nienawidzę siebie.
To jest tak, że nie możesz wytrzymać, że myślisz: „tylko jeszcze ten jeden” ale ten „jeden”, nigdy nie jest tym „ostatnim”.
Czemu zaczęłam pić? Nie mam pojęcia. Po prostu alkohol mi smakował i tak lekko mi było po ciężkim dniu. Na imprezach byłam jakaś ładniejsza i śmielsza. Szczęśliwsza.
Dziś przepraszam sama siebie. Jak mogłam zniszczyć swoje najpiękniejsze lata?
P.
Swoje historie przesyłajcie na redakcja@tebaby.pl
Zostaw odpowiedź