Baba w polityce: Frauke Petry – Alternatywa dla Niemiec

Od kilku lat nastroje społeczne u naszych zachodnich sąsiadów się radykalizują. Eurosceptycy i konserwatyści w odpowiedzi na tak zwaną politykę otwartych drzwi wobec imigrantów, stworzyli nową partię odpowiadającą ich własnym poglądom.

Alternatywa dla Niemiec jest partią młodą, która ma szansę zdobyć wiele głosów w nadchodzących wyborach. Współtworzy ją Frauke Petry i jest ona czołową postacią tej partii. Urodziła się 1975 roku i pochodzi ze wschodnich Niemiec, a dokładnie z Drezna. Jej mężem jest członek partii Alternatywy dla Niemiec. Oboje są po rozwodach i mają dzieci. Co ciekawe, jej były mąż jest luterańskim pastorem.

Następczyni Angeli Merkel

Choć sama Frauke Petry dementuje głosy, jakoby za parę lat starała się o funkcję kanclerza, to wielu obserwatorów życia politycznego widzi we Frauke Petry nową Merkel dla RFN. Pomimo różnicy poglądów dostrzegają wiele wspólnych cech obu pań istotnych dla bycia dobrym politykiem. Chociaż Petry na niemieckiej scenie politycznej błyszczy jedynie na poziomie landów, odpowiedników naszych województw, to za kilka lat to właśnie w niej upatruje się następczynię najbardziej rozpoznawalnej na świecie polityczki.

Angela Merkel słynie z przezwiska ,,mutti’’, co po niemiecku znaczy ,,mamuśka’’. Jawi się jako matka Niemiec, chociaż sama nie ma potomstwa. Nie to co Frauke Petry, która ma aż 8 dzieci! Wizerunkowo Petry ma o wiele więcej do zaoferowania Niemcom. Poza tym, przez tyle lat sprawowania urzędu przez Merkel, nie obyło się bez wpadek i krytycznych głosów na temat jej działalności. Petry jest nową twarzą w niemieckiej polityce i za parę lat będzie o niej głośno! Zapamiętajcie to nazwisko.

Strzelać do imigrantów

Petry słynie z kontrowersyjnych wypowiedzi, niewygodnych dla obecnego nurtu w Niemczech. O imigrantach, którzy nielegalnie przekraczaliby granice powiedziała – ,,Jeśli to konieczne, trzeba użyć broni. Nie chciałabym tego, ale jest to środek ostateczny’’. Tak jak w Polsce nie wzbudziłaby ta wypowiedź wielkich emocji, to u naszych sąsiadów takie niepoprawne politycznie słowa budzą podziw lub niesmak. Jedno jest pewne – nie pozostają bez uwagi. I na tym właśnie Petry może budować swoją popularność: nie boi się mówić wprost co myśli.

Fot. Metropolico.org / flickr.com / CC 2.0