Znajdziemy je w każdej szafce kuchennej a ich obecność na naszych talerzach jest oczywista. W piramidzie zdrowia zajmują trzecią pozycję po aktywności fizycznej i warzywach. Mowa tutaj o zbożach.
Historia
Pszenica, jęczmień, owies towarzyszyły ludzkości od zarania dziejów. Wiemy, że już 10 tys. lat p.n.e. W basenie Morza Śródziemnego uprawiano jęczmień i pszenicę oraz znano zboża dziko rosnące. Symbolika zboża związana była zawsze cyklem życia i śmierci – podobnie jak ludzkie życie.
W starożytności greccy i rzymscy kapłani obsypywali zwierzęta składane w ofierze mąką i przystrajali kłosami zbóż, a w Egipcie kłosy zbóż chowano razem ze zmarłymi, wierząc, że miały one zapewnić im szczęście w drodze w zaświaty. W mitologii Słowian patronką zbóż była bogini Rada. Legendy mówią, że podarowała ona zboże ludziom zrzucając jego ziarna z nieba.
Co ma w sobie zboże?
Ziarna zbóż w postaci płatków owsianych, jęczmiennych, kaszy manny, kaszy kukurydzianej bogate są w białko, witaminy z grupy E i B, przeciwutleniacze(antyoksydanty), żelazo, magnez, cynk.
Świetnie sprawdzają się, jako delikatne peelingi dla skór wrażliwych i problematycznych. Mogą też stanowić główny składnik kąpieli łagodzących. Jeżeli spożywanie wyżej wymienionych produktów ma dobroczynne działanie na nasz organizm, to logiczne jest również to, że będą miały korzystne działanie na naszą skórę. Powiedzenie: „Jesteś tym, co jesz” jest tutaj jak najbardziej na miejscu.
A teraz przepis na…
Mleczko owsiane do demakijażu 3 w 1
1-2 Łyżki płatków owsianych oraz łyżeczkę siemienia lnianego (może być mielone) sypiemy na kompres z gazy. Następnie zawijamy w supełek do miseczki i zalewamy gorącą wodą. Po 15- 20 minutach mamy w miseczce mleczko owsiano-lniane, gotowe do użycia, jako zmywacz. To po pierwsze!
Po drugie! Supełek z gazy możesz wykorzystać, jako delikatną materię złuszczającą martwe komórki naskórka twarzy – po prostu maczasz kulkę gazy w powstałym mleczku i delikatnymi ruchami okrężnymi przecierasz twarz, spłukujesz i gotowe. Skóra jest miękka i delikatna w dotyku, a podrażnienia znikają jak za pomocą magicznej różdżki.
Po trzecie! Do powstałego mleczka dodajesz niewielką ilość np. oliwy z oliwek, oleju z pestek winogron lub słonecznikowego (jeszcze lepiej, jeśli masz olej migdałowy lub sezamowy :)). Tworzysz płyn dwufazowy do demakijażu oczu i najbardziej oporny tusz do rzęs zostaje rozpuszczony w tempie ekspresowym.
Tylko pamiętaj, ten cudowny płyn powinien być wstrząśnięty, niemieszany·. Opcjonalnie w tym przepisie, zamiast zalewać gorącą wodą, możesz gazik zalać naparem na przykład z płatków nagietka (działanie łagodzące przeciwzapalne) lub użyć naparu rumiankowego. Zostawiam to Twojej fantazji.
Reszta niebawem!
Do zobaczenia 🙂
Zostaw odpowiedź