Od 10 stycznia w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego gości ekspozycja pani prof. Magdaleny Abakanowicz – polskiej rzeźbiarki, której dzieła były prezentowane na ponad 100 wystawach na całym świecie.
Kim jest pani Abakanowicz ?
W młodości była lekkoatletką. Ja też się tego nie spodziewałam, ale pani Magdalena jest trzykrotną medalistką mistrzostw kraju w biegach sztafetowych. W 1947 roku zdobyła złoty medal w sztafecie 100-100-200-500 metrów oraz srebrne medale w sztafecie 200-100-80-60. Jest także dwukrotną, brązową medalistką zimowych mistrzostw Polski: w biegu na 50 metrów przez płotki oraz w sztafecie 4 x 50 metrów. W latach 1965-1990 była wykładowcą na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu.
Twórczość
Pani Magdalena zaliczana jest do grona najwybitniejszych i najbardziej znanych na świecie polskich artystek. Jej specjalnością jest tworzenie dużych, przestrzennych figur, które powstają z kamienia, drewna i brązu. Postacie wychodzące spod ręki pani Abakanowicz nazywane są abakanami. Oto kilka z nich:
Figurka dziecka – wykonana z żywicy epoksydowej i zaprawy cementowej. O takich postaciach artystka mówi: ,,Czuwam nad ich egzystencją”. Rzeźba prezentuje dziecko, którego splecione z tyłu ręce oraz wyprostowana sylwetka świadczą o tym, że jest ono uczestnikiem jakiegoś apelu, prawdopodobnie w totalitarnym społeczeństwie.
Kobieta w welonie – płaskorzeźba popiersia kobiecego, wykonanego techniką nasycenia materii jutowej żywicą epoksydową. Autorka przedstawia kobietę, która nie ma nic wspólnego z naszymi wyobrażeniami o pięknie. Przykrywający ją ,,welon”, wygląda raczej jak całun, przez co postać wygląda jak zmumifikowana.
Ptak – wykonany z masy szklanej nasyconej żywicą epoksydową. Postać została uwieczniona w locie, z rozpostartymi skrzydłami. ,,Dla artystki jest to zawsze przestrzeń uczuć, przeżyć, przestrzeń niesymetryczna jak skrzydła ptaka i nieprzewidywalna, nieznana”.
Epoksydowy zwierz – głowa zwierzęcia wykonana z materii jutowej, nasyconej żywicą epoksydową. Głowa jest jednym z ulubionych motywów artystki. Zdaniem autorki, głowa czyni nas anonimowymi w tłumie, nie nadaje nam żadnych wyraźnych cech osobowości. Głowy Magdaleny Abakanowicz to kolejne ,,Twarze, niebędące portretami”.
***
Jeżeli twórczość pani Magdaleny odpowiada Waszemu poczuciu estetyki, możecie zapoznać się
z nią bliżej, odwiedzając BUW. Wystawa będzie dla Was dostępna do 10 marca. Na żywo wytwory naszej artystki prezentują się tak, że nie mogę oderwać od nich oczu.
Pisała dla Was: Arletta Wal
Fot. (scan) Pochodzą z katalogu: „Unikatowa kolekcja prac.Prof.Magdaleny Abakanowicz w zbiorach CIECH
Zostaw odpowiedź