K: To chyba wystarczy zapytać, co takiego się stało? Bo może to faktycznie okazać się bardzo ważne i niecierpiące zwłoki.
R: A może wystarczy poczekać… Kasia, miałem wiele takich ważnych rozmów, takich „niecierpiących zwłoki” nawet o drugiej w nocy i jeszcze nie zdarzyło się tak, by temat nie mógł poczekać!
K: Chyba raczej zbyt pochopny wniosek z tym „nie zależy na związku” lub „jest niedojrzały” jeśli chce odroczyć rozmowę. Może to nie kwestia przerywania, może Ty nie chciałeś tej rozmowy z jakiegoś powodu…
R: A może to tak, że „ważny” temat dla Niej, jest nieistotny dla Niego?
K: No tak może być.
R: A Ona traktuje to jako ignorancję?
K: No ale skoro Ona chce z Nim o tym pomówić?
R: Żeby było sprawiedliwie, w drugą stronę też tak jest. Temat ważny dla Niego jest nieważny dla Niej.
K: No nie wiem. Mam wątpliwości czy to nie rozdmuchany, stereotypowy, kabaretowy wręcz problem. I to chyba nie do końca chodzi o temat. Może to bardziej chodzi o uważność na drugą osobę, o zaciekawienie co u niej… Z drugiej strony skoro to faceta nie ciekawi, to jak ma zaciekawić…? Przecież to chyba już wiesz, że kobiecie nie idzie o rozwiązanie w minutę. Jej w ogóle nie chodzi o rozwiązanie. W każdym razie najczęściej nie chodzi o rozwiązanie. 🙂
R: A facet jest od rozwiązywania problemów…OD DZIAŁANIA.
K: A kobieta potrzebuje powiedzieć. Czyli co? Nie mówić? Zrobić listę tematów?
R: Najlepiej by było… 😉
K: Mówisz serio o tej liście tematów?
R: Wyczuwam ironię Tu nie chodzi o „listę tematów”, ale fakt. Mężczyźni mówią o jednym temacie, a rozmowa z kobietą przypomina przeskakiwanie po kanałach w telewizji.
R: Facet lepiej się czuje w rozmowie kiedy wie jaki jest temat rozmowy.
K: Czyli rozmowa ma być na konkretny temat, a tak o sprawach różnych, np. co się dziś wydarzyło albo jak minął dzień, to nie bardzo? Bo my kobiety mamy przyjemność z rozmowy samej w sobie… Temat nie jest priorytetem, raczej bycie w kontakcie werbalnym.
R: Tak, wiem. Wy rozmawiacie po to, by rozmawiać. Rozmowa jest celem samym w sobie. Mężczyźni rozmawiają, by omówić, zgłębić temat lub rozwiązać problem. Znowu wraca temat – cel.
K: Czy to znaczy, że mężczyzna tego nie chce i niezbędna jest jednak koleżanka, bądź ich grupa, bo On męczy się w takiej sytuacji ? I to dlatego odpowiada jednym słowem, na kilka kwiecistych zdań kobiety?
R: Myślę, że koleżanki nadają się lepiej na „babskie pogaduchy”…
K: To, że lepiej, to wiadomo. Tyle tylko, że poważnie porozmawiać, to raczej nie pogaduchy… Tak sobie myślę, że kobieta kiedy mówi „Poważnie porozmawiać, to dostrzega problem- dlatego poważnie. A jak problem, to pewnie się niepokoi – dlatego być może chce od razu, bo przeżywa (my jednak zwykle jesteśmy bardziej emocjonalne) i ma nadzieję, że rozmowa z ukochanym sprawi, że się uspokoi.
R: Pod warunkiem, że ukochany zna „instrukcję obsługi”.
K: Instrukcję czego? Odroczenia rozmowy, bez zranienia? To może tak:
- Baba przychodzi i mówi, że „musimy poważnie porozmawiać”.
- Chłop na chwilę przerywa naprawę kranu.
- Pyta, czy Ona czymś się denerwuje.
- Jeśli tak, to przytula ją i mówi „Nie martw się, wszystko będzie dobrze, jak zreperuję kran to coś zaradzimy”.
R: A jak ma brudne ręce?
K: 5. Jeśli to nie chodzi o niepokój, to też ją przytula i mówi, że jest dla niego najważniejsza na świecie i jak skończy kran to na pewno porozmawiają.
A jak ma brudne ręce, to daje jej buziaka i mówi, że Ona ślicznie wygląda. Baba zadowolona, bo najważniejsza i ślicznie wygląda. Chłop zadowolony, bo naprawia kran, rozmowa odroczona. I jest szansa, że jak skończy, to Ona nawet już nie będzie chciała rozmawiać, bo być może to tylko o Jego uwagę chodziło.
R: Dobra, przetrenujemy. Idę po uszczelki i pakuły, bo chyba kran przecieka.
K: Ja akurat nie mam teraz żadnej „poważnej rozmowy” w pogotowiu.
R: To możesz poudawać. Może po raz kolejny dowiesz się, że ślicznie wyglądasz!
K: Już mi sąsiad powiedział, jak jechałam windą.
R: Naprawiał kran w windzie?
K: Nie. Wniósł mi zakupy
R: Masz fajnego sąsiada.
K: Mam nadzieję, że jesteś zazdrosny.
Zostaw odpowiedź