Żel aloesowy niewątpliwie podbił rynek kosmetyczny, a co ważniejsze – na długo się na nim utrzyma. Dlaczego? Jego różnorodność zastosowań sprawia, że każda z nas powinna go mieć.
Przede wszystkim, aloes to roślina lecznicza – wykazuje silne właściwości zarówno nawilżające, jak i łagodzące. Dlatego świetnie sprawdza się w pielęgnacji twarzy, włosów i ciała.
Zastosowanie do twarzy:
Jako humektant, może nam zastąpić serum. Bardzo dobrze nawilża i szybko się wchłania. Rano sprawdzi się jako baza pod makijaż, a wieczorem przy layeringu (warstwowa pielęgnacja twarzy) pojawia się pomiędzy tonikiem a kremem.
Na blizny potrądzikowe, przebarwienia, które jest w stanie lekko rozjaśnić, a dodatkowo przyspiesza gojenie się stanów zapalnych.
Zastosowanie do włosów:
Wspomaga leczenie łuszczycy i łupieżu. W drugim przypadku zaleca się regularne stosowanie w formie wcierki na minimum godzinę przed umyciem włosów.
Osoby, który nie zmagają się z łupieżem, także mogą skorzystać z aloesu, który wcierany w skórę głowy, szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu ani na włosach, ani na skórze głowy. Silnie nawilża i do tego pobudza cebulki włosów do wzrostu. Można go stosować także na osłabione końcówki włosów, a po dłuższym czasie regularnych aplikacji cieszyć się włosami w świetnej kondycji.
Zastosowanie do ciała:
Alergicy na pewno są już od dawna zaprzyjaźnieni z żelem aloesowym, ponieważ jest wybawieniem na swędzące wysypki i zaczerwienienia. Dodatkowym atutem jest jego chłodna konsystencja, która zwiększa kojący efekt.
Równie skutecznie sprawdza się w przypadku podrażnień po depilacji. Działa jak panthenol, koi i łagodzi, dodatkowo uspokaja zaognioną podrażnieniem skórę i co ważne – nie powoduje pieczenia.
Okres wakacyjny już za nami, jednak należy pamiętać, że żel aloesowy to produkt, który warto mieć ze sobą podczas urlopu i innych wyjazdów, na wypadek poparzenia słonecznego przy stosowaniu zbyt niskich filtrów lub ich braku. Nawilży poparzoną i wysuszoną skórę, a dodatkowo nieco ją ochłodzi i szybko poczujemy ukojenie.
A Wy do czego stosujecie aloes? Korzystacie z gotowych produktów czy hodujecie same w domu? Jeśli zdecydowałyście się na całkowicie domowy sposób, pamiętajcie, że aloes musi mieć minimum 3 lata, zanim będzie gotowy do użycia. Dlatego też świetnie sprawdzają się gotowe produkty.
Marki, które mają żel aloesowy w sprzedaży: Holika Holika 99% aloesu, Skin79, Altermedica, Optima, Equilibra, Gorvita i inne.
Pisała dla Was: Kasia Dąbrowska
Kiedyś miałam problemy z cerą i właśnie na tę przypadłość postanowiłam wypróbować aloes. Wcześniej nie słyszałam o jego właściwościach – poleciła mi go koleżanka. Okazał się działać spektakularnie, zaleczył wypryski, skóra stała się nawilżona i gładka.
Jednak nigdy nie próbowałam nakładać go na włosy, ale chętnie wypróbuję.