Hej Baby,

Nadszedł ten okropny czas, gdy wszyscy się radują, śmieją, obdarowują… ale nie ja. U mnie, jak co roku będzie awantura, krzyki, płacze i przeklinanie. Pewnie znów syn nie podzieli się opłatkiem z mężem… To będzie już 3 rok. Córka zje pierogi i zamknie się w przestrzeni swojego telefonu. Mam dosyć tego. W moim domu rodzinnym zawsze cieszyliśmy się takimi chwilami. Święta to był spokój, miłość i bycie RAZEM. Rodzice nas tego uczyli. Nie wiem, co zrobiłam źle, że moja rodzina tak wygląda.  Zawsze starałam się przekazać im te wartości… Najgorzej jest właśnie w Święta. Co, oprócz dobrego jedzenia mogę dla nich zrobić?

Bezradna U.

 

Droga U.,

Niestety nie da się zmienić innych. Można zmienić tylko siebie. Dlatego zapytałabym raczej „Co możesz zrobić dla siebie?”. Jak chcesz spędzić Święta, aby nie doświadczać atmosfery towarzyszącej im w Twoim domu? Rodzina to ważna część naszego życia, ale masz prawo dbać także o siebie! Wygląda na to, że Twój syn i mąż są w konflikcie. Nie rozwiążesz go za nich. Możesz pomóc im, rozmawiając z jednym i drugim. Być może spróbują dogadać się, gdy usłyszą jak bardzo trudną dla Ciebie sytuację stworzyli.  A może to Ty inaczej na to spojrzysz, gdy zrozumiesz ich emocje i punkt widzenia. Może się też zdarzyć, że gdy usłyszą to, co mówią dojdą do wniosku, że nie mają już powodów boczyć się na siebie nawzajem. Warto porozmawiać też z córką. Być może to, co dla Ciebie ważne w obchodzeniu świąt dla niej jest nudne i potrzeba przewietrzyć domowe rytuały biorąc pod uwagę punkt widzenia dziecka? A może zamykanie się w przestrzeni telefonu skrywa inny problem, o którym nie wiesz? Tylko rozmawiając możecie naprawić to, co szwankuje w Waszej rodzinie. Pamiętaj jednak, że nie dasz rady rozwiązać tego sama, narzucając im swoją wolę. Potrzebny jest szacunek i uwaga od wszystkich i dla wszystkich. A jeśli nie będą gotowi do uwzględnienia Twoich potrzeb? Nic na to nie poradzisz. Pomyśl, jak inaczej chciałabyś spędzić te wyjątkowe dni. Z dalszą rodziną? A może masz ochotę wyjechać? Zrób to. Z mężem i dziećmi lub bez nich.  Często się zdarza, że ludzie, którzy nie są gotowi brać pod uwagę cudzych potrzeb zmieniają punkt widzenia, gdy zachowanie bliskich nimi wstrząśnie.

 

W imieniu redakcji,

Kasia Gugała

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany