Ojciec dał jej pieniądze w tajemnicy przed swoją żoną. Z jednej strony ucieszyła się, że chce jej pomóc, że będzie miała na wymarzone studia, że zależy mu na niej.
Tak bardzo chciała być ważna dla swojego ojca, że wzięła pieniądze i przełknęła gluta, jakim było utrzymywanie tego w ukryciu przed macochą. Ciążyło jej to. Kiedy bywała w domu ojca, czuła się nie w porządku wobec jego żony. Miała wrażenie, że bierze udział w jakimś spisku lub zdradzie. Była córką, a czuła się jak kochanka przychodząca do domu mężczyzny i patrząca w oczy jego żony.
– Tajemnice nie służą systemowi, nie służą rodzinie – usłyszała od zaprzyjaźnionej terapeutki, kiedy jej o tym opowiedziała.
Potem jeszcze kilka razy coś od niego dostała, ale zawsze bez wiedzy jego żony. Zaczęli się od siebie oddalać. Znowu go traciła. Ona nic nie mówiła. Nie powiedziała, że przeszkadza jej to, że on nie ma odwagi, by być przy niej jawnie, jako ojciec. Był ojciec, jego żona i ona – jako ta trzecia.
*
Jej mąż stale pracował. Coraz więcej czasu spędzał w pracy. Ona wraz z dziećmi w domu, na wakacjach, u lekarza. Już nie było, nie tylko wspólnych wakacji, ale nawet sobót, które spędzała z dziećmi sama. Mąż twierdził, że zarabia, by zapewnić im dobre życie, by był dom, ogród, wczasy. I był dom, a potem drugi. Były wczasy, ale samotne. Był ogród, który kosił ogrodnik. Znowu poczuła, że jest tą trzecią. Był mąż, jego praca i ona.
*
Potem był Wojtek. Zakochany w niej. Obsypywał ją drogimi prezentami. Szarmancki, inteligentny, hojny. Wojtek był rozwiedziony. Nadal bał się jednego – przeciwstawić się swojej byłej żonie i córkom. Znowu czuła, że jest tą trzecią. Kiedy zmarł, nie poszła na jego pogrzeb. Miała być tam jego była żona i córki.
*
Heniek pił co jakiś czas. Świetnie tańczył. Lubiła jego towarzystwo. Komplementował ją i rozśmieszał. Najpierw pił raz na miesiąc. Potem coraz częściej. Heniek, wódka i ona. Znowu była tą trzecią.
*
Postanowiła, że już nie chce się z nikim wiązać. Zamieszkała ze starzejącą się matką. Kiedy kupowała sobie sukienkę, trzymała jej prawdziwą cenę w tajemnicy albo kłamała, że dostała ją od córki, by nie słyszeć wymówek matki. I tak mijały lata… w frustracji, złości i rozgoryczeniu .
Nigdy nie dostrzegła, że mogła być tą pierwszą dla siebie samej.
*
Bądź zawsze pierwsza dla siebie samej.
Nie bierz na siebie ciężaru cudzych tajemnic. To, że ktoś nie radzi sobie z lękiem przed złością własnej żony tak jak ojciec lub przed reakcją byłej tak jak Wojtek albo nie radzi sobie z alkoholem tak jak Heniek, nie znaczy, że ty musisz mu pomagać to dźwigać. Kiedy się na to decydujesz, stajesz się tą trzecią.
Kasia prowadzi sesje indywidualne z rozwoju osobistego i warsztaty o relacjach dla kobiet, jak i mężczyzn.
Jeśli czujesz potrzebę zmiany w swoim życiu skontaktuj się z Kasią przez naszą redakcję: redakcja@tebaby.pl
Zostaw odpowiedź