Taki przydomek zyskała Hetty Green – najbogatsza kobieta świata końca XIX wieku, która była zarazem największą sknerą. Chociaż w banku posiadała miliony dolarów, ubierała się jak bezdomna i żyła niczym żebraczka. Poznajcie kobietę, przy której molierowski Harpagon to człowiek, który szasta pieniędzmi.

Spadkobierczyni fortuny ze smykałką do pomnażania jej

Hetty już jako dziecko ujawniła swoje zainteresowanie do artykułów dotyczących finansów. Chętnie czytała je na głos swemu majętnemu ojcu. Po jego śmierci odziedziczyła spadek w wysokości miliona dolarów, który skrzętnie pomnażała przez kolejne 50 lat. Sprytne obracanie akcjami i obligacjami sprawiło, że jej fortuna urosła do 100 milionów dolarów.

Jednakże dla takich sławnych bogaczy jak Jay Gould czy J.P.Morgan jej operacje giełdowe były żenujące do tego stopnia, że nazwali ją ,,Czarownicą z Wall Street”. Zasadą Hetty Green było kupować tanio, a sprzedawać drogo. Pomimo tego, że transakcje finansowe przyniosły jej lukratywne zyski, milionerka nienawidziła ich wydawać.

Małżeństwo z Edwardem Greenem

W wieku 33 lat Hetty poślubiła, równie bogatego jak ona sama, Edwarda Greena. Aby chronić swój majątek, sknera podpisała z nim umowę przedmałżeńską, w myśl której Edward nie miał żadnych praw do jej pieniędzy. Kiedy poprzez spekulacje na giełdzie małżonek Hetty zbankrutował, przeprowadzili natychmiastową separację.

Nijak pasują tutaj słowa przysięgi małżeńskiej: ,,w dostatku i biedzie”. Z małżeństwa Greenów narodziło się dwoje dzieci: syn Ned oraz córka Sylwia. Z powodu swojego skąpstwa ,,wiedźma z Wall Street” wychowywała je w okropnych warunkach – przenosiła je z jednego taniego hotelu do drugiego, żeby uniknąć płacenia podatku od majątku.

,,Bogaty skąpiec jest bogatym nędzarzem”, czyli o skutkach chciwości Hetty Green

Aby zaoszczędzić na ubraniach i proszku do prania, Hetty nosiła dzień w dzień tylko jedną, czarną suknię, a prała tylko jej dolną część, tę, która dotykała ziemi. Niechęć do wydawania pieniędzy osiągnęła apogeum, gdy jej syn Ned zranił się w kolano. Zabrała go do przytułku, aby tam opatrzono mu ranę. Na nieszczęście dla Neda, lekarz rozpoznał ją i zażądał zapłaty.

Hetty odmówiła zapłacenia honorarium lekarzowi i sama opatrzyła ranę chłopca. Po dwóch latach lekarze musieli amputować mu całą nogę. Gdy była głodna, podgrzewała sobie owsiankę na kaloryferze lub wyciągała z jednej z przepastnych kieszeni niezapakowaną kanapkę z szynką.

Śmierć w powodu ceny mleka

Chciwość Hetty przyczyniła się również do jej śmierci w 1916 roku. W wieku 81 lat doznała udaru mózgu (zdaniem niektórych) z powodu kłótni o cenę mleka. W rzeczywistości jej serce nie wytrzymało serii zawałów, które wcześniej przeszła. Zanim umarła, jej syn Ned wynajął do opieki nad nią pielęgniarki, lecz kazał im nosić normalne ubrania ze strachu, że stan Hetty się pogorszy, kiedy dowie się, że wydaje pieniądze na opiekę nad nią.

Po jej śmierci dzieci zamiast patrzeć na pieniądze zgromadzone przez matkę, szczodrze je wydawały. Ned, który odziedziczył większą część majątku Hetty, był człowiekiem rozrzutnym i ekstrawaganckim. Trwonił pieniądze na huczne przyjęcia, drogą biżuterię i liczne przyjemności. Córka Hetty też nie prowadziła oszczędnego trybu życia, ale umierając pozostawiła po sobie spory majątek, który przekazała na cele dobroczynne.

Pisała dla Was: Arletta Wal

O Autorze

HISTORIA

Studiuje filologię polską na Uniwersytecie Warszawskim, choć z ochotą podjęłaby też studia na kierunkach takich, jak historia czy historia sztuki. Wielbicielka prozy psychologicznej, obyczajowej i historycznej. Amatorka muzyki - tej, która potrafi wzruszyć do łez i pobudzić wyobraźnię. Fanka filmów z udziałem Kate Winslet, Cate Blanchett i Geoffreya Rusha. Ciągle dokądś goni i wiecznie brakuje jej czasu, ale kiedy uda jej się zatrzymać, choć na chwilę, wtedy czyta, pisze lub pije herbatę w towarzystwie babci.

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany