CZYM CHARAKTERYZUJE SIĘ APATIA?
Apatia opiera się na przeświadczeniu własnej niemocy. Wskazuje ona niedostatek energii życiowej. Jest ona jednym z częstych objawów depresji.
To silne przekonanie, że nic nie możemy zrobić, by zmienić, poprawić swoje życie i nikt nie jest w stanie nam pomóc. Człowieka funkcjonującego na jej poziomie ogarniają myśli typu: Nie mogę. Po co w ogóle coś robić, zawracać głowę? I tak nie osiągnę celu, nic się nie zmieni. I tak będę nieszczęśliwy. To nużące. To bardzo niska wibracja, niewiele wyższa od energii wstydu czy winy.
SKĄD SIĘ BIERZE?
Powodów jest bardzo wiele. Często jest efektem braku bliskości.
W czasie II Wojny Światowej zaobserwowano apatię u noworodków, które oddzielono od matek i zapewniono im bezpieczne bytowanie w niebombardowanej części Londynu. Dzieci były obsługiwane przez pielęgniarki. Miały zmieniane pieluszki, były karmione. Dbano o ich potrzeby fizyczne, żywieniowe i medyczne. Noworodki słabły, zapadały na choroby, traciły apetyt. Uchodziło z nich życie. Wówczas zaobserwowano, że apatia była efektem braku bliskości z matką i karmienia piersią. Dzieci bez miłości i czułości traciły energię i wolę życia. Wzrosła znacznie ich umieralność.
Innym powodem może być długotrwałe tłumienie lęku.
Apatia jest w rzeczywistości „ przykrywką”, by ukryć, że boimy się czegoś zrobić. Stąd też, aby zachować twarz, wolimy powiedzieć nie mogę. Najczęściej ukrywamy swój strach, lęk, przed samym sobą i nie do końca możemy mieć tego świadomość. Jak każda czynność, tak i tłumienie trudnych do przeżywania uczuć, wymaga energii. Takie funkcjonowanie sprawia utratę energii, a co za tym idzie, obniża się nastrój i poczucie sprawczości.
JAK MYŚLI O SOBIE I FUNKCJONUJE CZŁOWIEK OGARNIĘTY APATIĄ?
Ma poczucie porażki. Jest przeświadczony, że stanowi dla innych ciężar. Pojawiają się myśli, że jest za stary, za młody, za szary, za brzydki. Czuje się osamotniony, zrezygnowany i odizolowany. Bez życia, bez wiary. Ma pesymistyczne nastawienie do życia, a poczucie humoru ustępuje miejsca bezsensowności i posępnemu nastawieniu. Zraża do siebie otoczenie, gdyż nie tylko nie jest w stanie nikogo obdarować energią, a wręcz czerpie ją od innych. W nieświadomy sposób wykorzystuje ludzi do swoich celów.
NIE MOGĘ CZY NIE CHCĘ? CZYLI CO MOŻNA ZROBIĆ?
Jakże często słyszymy hasła: Wszystko jest możliwe! Nie ma rzeczy niemożliwych! Wystarczy chcieć! Chcieć to móc!
To ja to jest z tą mocą? Co robić by móc? Otóż jest rozwiązanie.
- Zatrzymać się i zadać sobie pytanie: Czy naprawdę nie mogę?
- Zwykle wtedy okazuje się, że: Nie mogę = Nie chcę
- Tu kolejne pytanie: Czego nie chcę?
- I odpowiedzi: Nie chcę poczuć lęku, strachu, być może żalu. Nie chcę się do niego przyznać. Mogę, ale podjęcie decyzji wiąże się z ryzykiem. Boję się tego. A może bronię się przed smutkiem? Może zwyczajnie nie pozwalam sobie na słabość?
Ten krótki dialog może być zaczynem do pracy z tym, czego się boimy i z jakich powodów. Pozwoli nam skontaktować się z własnym strachem, przyznać się do niego i samo to sprawi, że „ wskoczymy” na wyższy poziom energetyczny. Dla przykładu: apatia – częstotliwość 50; żal – częstotliwość 75; strach – częstotliwość 100.
GDZIE SZUKAĆ POMOCY?
Na szczęście żyjemy w świecie, który oferuje nam szeroki wachlarz pracy w rozwoju osobistym i duchowym. Począwszy od praktyk religijnych, po psychoterapię, coaching, mentoring, medytacje i wiele, wiele innych metod pracy ku wzrastaniu. Na rynku jest dostępnych wiele lektur rozwojowych. Warto dać sobie pozwolenie na słabość i poszukać wsparcia, bo bywają tak bolesne procesy, których sami możemy bać się przechodzić. Najważniejsze, by pamiętać, że moc zmiany życia na lepsze tkwi w nas i naprawdę JEST TO MOŻLIWE.
[button color=”grey” size=”normal” alignment=”none” rel=”follow” openin=”samewindow” url=”http://tebaby.pl/skad-sie-bierze-obwinianie-ludzie-robia/”]TU CZYTAJ O POCZUCIU WINY [/button]
Zostaw odpowiedź