Żal. Jak go rozpoznać?
Żal znany jest każdemu z nas. Jesteśmy wówczas przepełnieni smutkiem i poczuciem straty. Zwykle towarzyszą temu myśli:
Nigdy przez to nie przejdę, To zbyt trudne.
Towarzyszy nam ubolewanie, poczucie bycia opuszczonym. To cierpienie z bezsilności. Jest w tym tęsknota, myśli o tym, że coś straciliśmy bezpowrotnie. Złamane serce, rozczarowanie, pesymizm.
W jakich sytuacjach pojawia się żal?
Dojmujące poczucie żalu zwykle jest spowodowane utratą kogoś bliskiego, ale również pracy, stanowiska, marzeń i nadziei, jakie pokładaliśmy w relacji z drugim człowiekiem. Ogarnięci żalem mamy przeświadczenie, że tylko ktoś z zewnątrz może nam pomóc. Inaczej niż w apatii, która utwierdza nas w przeświadczeniu, że nikt i nic nam nie pomoże.
Komu z żalem najtrudniej i do czego to prowadzi?
Na destrukcyjne pokłosie tłumionego żalu najbardziej narażeni są mężczyźni. To bowiem od nich społeczeństwo wymaga, aby byli twardzielami. Funkcjonuje przekonanie, że prawdziwi mężczyźni nie płaczą. Już od małych chłopców wymaga się, by wstrzymywali łzy i nie byli jak baby. Niestety tłumiony żal może utrzymywać się latami. Na szczęście coraz częściej mówi się o tym, że stłumiony żal jest przyczyną wielu dolegliwości i chorób psychosomatycznych, a świadomi rodzice nie karcą już dzieci i pozwalają im płakać nad utraconym pieskiem czy ulubioną zabawką.
Jaka to energia?
David R. Hawkins, psychiatra i nauczyciel duchowy, słynny wykładowca Harvardu i Oxfordu wskazuje żal, jako emocję o negatywnej energii. Działa ona destrukcyjnie na człowieka podobnie jak wstyd, wina czy apatia. Cechuje ją jednak wyższa wibracja niż poprzednie. Przypomnijmy: wstyd – 20, wina- 30, apatia – 50. Żal kalibruje się w skali na poziomie 75.
Dopiero od poziomu odwagi, skalibrowanej na 200, następuje przełom, w którym energia przesuwa się z negatywnej na pozytywną. Powyżej odwagi zaczynają się emocje o energiach służących życiu, dające poczucie mocy i sprawczości. Ludzie zaczynają do nas lgnąć, ponieważ darzymy ich życzliwością, otaczamy ciepłem i dajemy im moc pozytywnej energii. Żal, podobnie jak wstyd, wina, apatia sprawiają, że ludzie czują się przy nas zmęczeni i unikają nas.
Co zrobić z żalem?
Bez względu na technikę, jaką wybierzemy, jedno jest pewne: W pierwszej kolejności, kiedy uświadomimy sobie swój żal, należy go uznać. Przestać przed nim uciekać, chować się lub udawać, że go nie ma. Oczywiście funkcjonowanie społeczne wymaga od nas kontrolowania emocji. Tego nie negujemy. Jednak niezaprzeczalnie dla własnego dobra, warto spotkać się ze swoim żalem i przeżyć go. Z uwagi na ból emocjonalny, możemy mieć myśli, że sami sobie z tym nie poradzimy. Wówczas warto skorzystać z pomocy psychoterapeuty, przewodnika duchowego, zaufanego przyjaciela. Kiedy pozwolimy sobie na uwolnienie żalu, wypłakanie go, on ustąpi. Jest to pierwszy, niezbędny krok, do podniesienia wibracji swojej energii na kolejny poziom, a co za tym idzie, kolejny krok do zmiany postrzegania świata, własnych możliwości i warunków funkcjonowania. Do zmiany życia na takie, jakiego pragniemy.
Zostaw odpowiedź