W trzy tygodnie po anulowaniu małżeństwa z Anną Kliwijską, 49-letni wówczas Henryk VIII ożenił się z dwórką swojej byłej żony, Katarzyną Howard liczącą sobie zaledwie siedemnaście wiosen. Nawiązał z nią romans, będąc jeszcze mężem Anny i szaleńczo się w niej zakochał.
Urzekła go przede wszystkim jej młodość i frywolność – przymioty, dzięki którym Henryk mógł ponownie poczuć się jak młodzieniec. Znowu polował (zajeżdżając przy tym kilka koni, bo ważył już wtedy niemało), stawał w rycerskich szrankach, grywał w tenisa i oddawał się dworskim pląsom.
Bujna przeszłość młodej monarchini
Zanim Katarzyna przybyła na królewski dwór, mieszkała u swojej ciotecznej babki Agnieszki Howard, do której trafiła zaraz po śmierci matki, aby dokończyć tam edukację. Księżna zarządzała dwoma posiadłościami, w których mnóstwo dzieci i sierot z zubożałych rodzin arystokratycznych znajdowało schronienie. Obyczaje panujące w tych domach nie miały jednakże nic wspólnego z nauczaniem. W związku z tym, że lady Agnieszka bardzo często wyjeżdżała na dwór i zaniedbywała swoje obowiązki, wśród dzieci panowała atmosfera swobody i rozpasania; spędzały czas głównie na psotach i zabawach.
W sprzyjających po temu warunkach trzynastoletnia Katarzyna rozpoczęła flirt z nauczycielem muzyki Henrykiem Mannoksem, z którym przeżyła swoje pierwsze erotyczne uniesienia, a dwa lata później wdała się w romans z Franciszkiem Derehamem, którego nazywała swoim ,,mężem”. Księżna Agnieszka dowiedziała się jednakże o nieprzystojnym zachowaniu jednej ze swoich podopiecznych i szybko położyła mu kres. Franciszek postanowił wyjechać do Irlandii, ale przed podróżą obiecał Katarzynie, że po jego powrocie wezmą ślub, co wówczas było równoznaczne z zaręczynami. Niedługo po rozstaniu z kochankiem Katarzyna, dzięki protekcji swego wuja, dołączyła do dam dworu królowej Anny i szybko stała się obiektem zainteresowania Henryka.
,,Kwitnąca róża bez kolców”
Henryk zupełnie stracił głowę dla młodej żony, którą nazywał swoją ,,kwitnącą różą bez kolców”. Jego hojność w stosunku do niej nie znała granic, obdarowywał ją drogimi klejnotami, pięknymi strojami, tytułami i pieniędzmi. Pisano, że ,,król jest tak zakochany, że nie wie, co ze sobą zrobić, i że nigdy wcześniej nie czulił się tak do żadnej kobiety”. Henryk bardzo często obściskiwał i całował Katarzynę na oczach wszystkich dworzan, którzy, wielce zdziwieni, uważali całe to postępowanie w ogóle do niego niepodobne, bo zazwyczaj król był dyskretny w okazywaniu uczuć, zarówno w stosunku do swoich żon, jak i kochanek. Kokieteryjność i trzpiotowatość – cechy, których nie można było Katarzynie odmówić, nie wynagradzały jednak jej braków w wykształceniu, które ograniczało się wyłącznie do umiejętności pisania i czytania, nie znała też żadnego dodatkowego języka.
Dziewczyna chciała się przede wszystkim bawić, kompletnie nie zdając sobie sprawy z pozycji, jaką przyszło jej zajmować u boku dostojnego małżonka. Katarzynę zajmowały jedynie plotki z przyjaciółkami, tańce, pikniki oraz inne dworskie zabawy. Bardzo często kłóciła się z najstarszą córką króla, Marią, która zarzucała jej zbytnią frywolność w obecności majestatu Henryka. Po jednej z takich sprzeczek Katarzyna nakazała Marii opuścić dwór. Młoda królowa podjęła też kilka nierozsądnych decyzji, np. zatrudniając na swoim dworze Franciszka Derehama i Henryka Mannoksa, którzy swoją wiedzą na temat jej przeszłości mogli ją zniszczyć.
Romans z dworzaninem króla
Na początku małżeństwa Henryk z ochotą odwiedzał sypialnię swojej żony, ale z biegiem czasu zaczął zaniedbywać ten obowiązek. Nie był już tak sprawny jak kiedyś, nie pozwalała mu na to jego waga oraz nie mogąca się zagoić rana na udzie, której doznał w trakcie jednego z rycerskich pojedynków. Katarzyna nie ubolewała jednak z tego powodu, ponieważ dość szybko znalazła sobie pocieszenie w ramionach zaufanego dworzanina króla, Thomasa Culpepera. Schadzki, organizowane przez jedną z jej dam dworu, odbywały się prawie co noc, a młody kochanek stanowił miłą odmianę od starszego, niedołężnego męża. Podczas gdy niczego nieświadomy Henryk spał spokojnie we własnym łóżku, jego młodziutka małżonka oddawała się zakazanym uciechom z mężczyzną z jego najbliższego otoczenia. Plotki krążyły po całym dworze, aż w końcu przedostały się poza mury pałacu, tak że o poczynaniach królowej mówiono także wśród prostego ludu. Wiedzieli wszyscy, tylko nie Henryk, ale do czasu…
Pewnego dnia otrzymał list, w którym arcybiskup Canterbury donosił mu o zdradzie Katarzyny. Henryk nie dawał wiary tej informacji, uważając ją za podłe oszczerstwo, ale ziarno niepewności zostało już zasiane i król rozkazał swoim doradcom, aby zbadali tę sprawę. W trakcie śledztwa okazało się, że jego ,,róża” nie jest tak do końca pozbawiona ,,kolców”, jak do niedawna zwykł myśleć.
Triumf Katarzyny i kompromitacja Henryka
Na czas trwania dochodzenia Katarzyna została objęta zakazem opuszczania swoich komnat, gdzie była wielokrotnie przesłuchiwana. Jej niechlubna przeszłość bardzo szybko wyszła na jaw i Henryk poznał wszystkie najpikantniejsze szczegóły z dawnego życia swojej żony. To jednak był jeszcze w stanie jej darować i początkowo chciał się z nią tylko rozwieść, a następnie oddalić z dworu, ale na jej nieszczęście doradcy króla przechwycili jeden z listów do Thomasa Culpelpera, w którym Katarzyna wyrażała swoją tęsknotę za nim, pisząc: ,,Moje serce umiera na myśl, że nie będę mogła być zawsze przy tobie…”. Ten namacalny dowód cudzołóstwa królowej nie pozostawił w Henryku ani cienia wątpliwości. Katarzyna została oskarżona o zdradę stanu i wtrącona do więzienia, gdzie miała oczekiwać na wykonanie wyroku śmierci. Jej dwóm kochankom – Thomasowi Culpelperowi i Franciszkowi Derehamowi postawiono te same zarzuty.
Kiedy wieści o tej miłosnej aferze doszły uszu króla Francji, ten natychmiast wysłał do Henryka pismo, w którym składał mu swoje ,,najszczersze” kondolencje z powodu zdrady niewiernej żony. W ten sposób monarcha został publicznie upokorzony, a o tym, co mu się przytrafiło, dowiedziała się cała Europa. W porywie wściekłości Henryk ujął rękojeść miecza i wymachując nim na prawo i lewo, krzyczał, że ,,sam rozsieka tę dziewkę” i przysięgał, że Katarzyna ,,nie zaznała tylu rozkoszy w swej rozpuście, ilu zazna męczarni, umierając”, wrzeszczał też, że ,,te wszystkie żony są jego przekleństwem”.
W noc przed egzekucją Katarzyna rozkazała, aby przyniesiono do jej celi pieniek, na którym miała zostać ścięta następnego dnia. Twierdziła, że pozwoli jej się to oswoić z perspektywą nadchodzącej śmierci. Kochankowie królowej zostali pozbawieni życia na kilka godzin przed nią – Thomasowi odcięto głowę, a Franciszka żywcem wypatroszono i wykastrowano. Kiedy Katarzyna stanęła na szafocie, stwierdziła, że jej kara jest ,,słuszna i sprawiedliwa”, a na sam koniec miała dodać, że ,,umiera królową, choć wolałaby być żoną Culpelpera”.
REWELACJA TEN CYKL. REWELACJA !!!