W ubiegłym tygodniu opublikowaliśmy list, który przyszedł do naszej redakcji. Oto odpowiedź jednej z naszych czytelniczek.
Droga O. ,
Piszę w nawiązaniu do Twojego listu, który pojawił się na serwisie bodajże w sobotę.
Ja szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem… i nie „poklepię Cię po ramieniu”.
Nic nie usprawiedliwia zdrady. To jest raniące dla każdej strony. Ja sama byłam zdradzana. Dawałam z siebie wszystko dla mojego męża, a on zabawiał się wciąż z innymi kobietami.
Uważasz, że to uczciwe? Kochasz swojego męża, czy jest Ci z nim po prosu wygodnie? Powiedz mu prawdę i rozstańcie się, bo lepsze jest rozstanie niż życie w kłamstwie… A prędzej czy później to i tak pęknie.
Bardzo dobrze, że poczułaś namiętność do mężczyzny, nie potępiam tego. Potępiam jednak to, że mimo iż traktujesz męża tylko jak przyjaciela dalej z nim jesteś.
To krzywdzi jego i Ciebie.
Daria
PS I odpowiadając na Twoje pytanie: Tak, jest wiele złego w przypadkowym seksie.
Swoje historie i opinie, którymi chciałybyście się z nami podzielić wysyłajcie na redakcja@tebaby.pl
Bez przesady. Święty nikt nie jest
Czyli Pani zdaniem zdrada małżonka jest czymś naturalnym, trywialnym? Czymś, czego można dokonać bez wyrzutów sumienia, a później żyć w kłamstwie?
Może nie jest trywialna, ale mamy jedno życie i warto posmakować wspaniałych uniesień. Oczywiście zdrada nie jest najlepszym rozwiązaniem, ale czasem jedynym …
pfffff no raczej, że wiele złego