Ona wiedziała, że musi odejść. Wiedziała, że jest już gotowy do tego, by stanąć na własnych nogach. Spojrzała na niego z miłością, wyciągnęła do niego ręce. W dłoniach trzymała jego życie:

Wstań. Popatrz na mnie – powiedziała. – Oto Twoje życie, zajmij się nim.

On niepewnie wyciągnął swoje dłonie. Wziął w nie przeźroczystą, niczym chełbia modra, duszę. Przyjrzał się jej z niedowierzaniem. Nie dowierzał samemu sobie. Bał się życia. Nie wiedział, jak się nim zająć. Tak długo był wśród umarłych.

Ona odetchnęła z ulgą. Czuła tylko miłość. Tak długo niosła jego duszę, która rozpaczliwie chciała żyć. Przez tak długi czas karmiła ją miłością. Poraniona dusza… Tak bardzo pragnęła żyć. Teraz, kiedy wstał, mogła wrócić na swoje miejsce.

Obydwoje byli teraz wolni.

Wcześniej płakała jego łzami, bo on nie pozwalał sobie na łzy. Cierpiała jego cierpieniem, bo on uciekał od bólu. Kochała siebie i jego za dwoje, bo on bał się kochać. Czuła za niego, bo on już nie chciał czuć.

Teraz znowu żył. Wrócił z zaświatów. Uzdrowiona dusza z lekkością i błogością umościła się w jego ciele. Nareszcie była u siebie. W jego pięknej, potężnej, męskiej piersi.

Mężczyzna wyprostował się, jego nozdrza rozchylił głęboki wdech. Dusza wypełniła go i zapanował spokój.

Kobieta wyprostowała się, jej oczy i wargi uśmiechnęły się do niego. Patrzyli sobie długo w oczy. Karmił się jej bezwarunkowa miłością.

Wiedziałam, od początku wiedziałam – powiedziała. – Już po wszystkim. Kocham Cię.

Kocham Cię – odpowiedział i przygarnął ją do siebie, by mogła zatopić się w jego szerokich ramionach.

A potem podał jej dłoń. I ruszyli przed siebie. Teraz patrzyli w jednym kierunku. W stronę życia.

*

Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość – te trzy: z nich zaś największa jest miłość.

O Autorze

ROZWÓJ OSOBISTY

Coach i mówca motywacyjny. Felietonistka, autorka książki „Ta, która idzie”, współautorka książki "Skazane. Historie prawdziwe". Rozważa relacje międzyludzkie i ich wpływ na osiąganie celów. Kobieta uśmiechnięta i kochająca. Jej pasją jest wspieranie innych, poprzez pracę z nimi na drodze rozwoju osobistego.

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany